sobota, 14 listopada 2015

Dni Niepodległości


Niepodległość.
Suwerenność narodowa wynikająca z poczucia przynależności.
Podkreślenie tożsamości danego człowieka i umieszczenie go w konkretnej kulturze.
Wolność.





Ojciec Święty Jan Paweł II mówił:

Naród istnieje z kultury i dla kultury... Kultura jest tym, przez co człowiek, jako człowiek, staje się bardziej człowiekiem: bardziej „jest”.


Zambijczycy często podkreślają przynależność narodową. Flagę obowiązkowo umieszcza się w każdej szkole a mieszkańcy kraju z dumą noszą ubrania w kolorach narodowych.

Od 1902 do 1924 roku Zambia, nazywana wówczas Rodezją Północną, znajdowała się pod panowaniem tzw. British South Africa Company, której przewodniczył Cecil John Rhodest. Kompania pozyskiwała złoża naturalne m.in. miedź. W tym czasie Zambia stała się największym producentem miedzi na świecie. Rozwinęła się wówczas także struktura komunikacyjna kraju. Około roku 1950 zaczęły tworzyć się zambijskie ruchy narodowowyzwoleńcze a w 1964 ogłoszono niepodległość. Na czele państwa stanął Kenneth Kaunda.

Jedna ze szkół w Makululu; na pierwszym planie: flaga
Dwudziesty czwarty października jest obchodzony jako Dzień Niepodległości Zambii. W Kabwe w tym roku odbyły się pochody ulicami miasta zmierzające na stadion, na którym trwało dalsze świętowanie 51-szej rocznicy Niepodległości kraju.

W naszym przedszkolu w Przeddzień Święta, które przypadało na sobotę wystawiono na dwór duży stół i przykryto go chitengą w kolorach zambijskiej flagi. Dzieci zgromadzone wokół stołu uczyły się imion pierwszych prezydentów kraju a potem razem z nauczycielkami prezentowały tradycyjne zambijskie tańce. Nas też nie ominęło tańczenie! Nauczycielki przewiązały nam chitengi na biodrach, razem z dziećmi zrobiły wokół nas kółeczko, śpiewały i klaskały oczekując aż my zaczniemy się poruszać w rytm ich głosów. Śmiechu było co nie miara bo jak inaczej reagować na zambijski taniec w wykonaniu Msungu.


18 dni po zambijskim Independace Day (Dniu Niepodległości) przypada polski Dzień Niepodległości. W tym roku 97. Nie pozostałyśmy dłużne. Polską flagę zasadziłyśmy na kijek i wywiesiłyśmy przed drzwiami naszego pokoju a na zajęcia do szkoły ubrałyśmy białe bluzki i czerwone spodnie. Podczas lekcji narysowałam na tablicy poglądową mapę świata zaznaczając na niej Polskę. Następnie śpiewałyśmy z dziećmi polskie piosenki. Na koniec zaś pokazałam jednej z grup kroki polskiego oberka. Jak świętować, to świętować!

Ubrana na biało-czerwono prowadzę zajęcia
Aha, no i mamy już eleganckie stoliki! :)


1 komentarz:

  1. Pani Paulinko-przez przypadek znalazłam Pani bloga i czytając go stałam się tak dumna (jak paw ze swego ogona),że tak wspaniała dziewczyna z mojej parafii robi coś tak WIELKIEGO.Ze szczerą przyjemnością się go czyta. PANI PAULINKO życzę Pani -dużo,dużo zdrowia,wytrwałości a przede wszystkim jak najwięcej łask od BOGA i opieki MATKI JEGO SYNA.Gratuluję raz jeszcze takiego wyboru życiowego i odwagi (pierwszy raz było pod kościołem w dniu otrzymania krzyża misyjnego).Serdecznie. pozdrawiam Panią i całą MISJĘ.Podziwiam takich ludzi i będę zaglądać do Pani bloga. Aaanna z Terespola

    OdpowiedzUsuń